Od początku spotkania to zielono-niebiesko-czerwoni prowadzili grę, a gospodarze ograniczali się do kontrataków. Pierwszą poważną okazję na zdobycie gola legniczanie mieli w 7 minucie, ale Daniel Niźnik popisał się znakomitymi interwencjami zarówno przy strzale, jak i dobitce. W 14 minucie tuż zza linii pola karnego uderzał Łukasz Garguła, ale piłka po rykoszecie trafiła w ręce golkipera bełchatowian.
Dwie minuty później nad bramką strzelał Paweł Zieliński. GKS pierwszą groźniejszą akcję stworzył w 19 minucie. Po chwilowym oblężeniu pola karnego Miedzi, Przemysław Zdybowicz uderzył z lewej strony, ale Anton Kanibołocki nie miał problemów ze schwytaniem futbolówki. Z kolei w 29 minucie po niezłym strzale Forsella z prawej strony, Niźnik nie bez trudu wybił na rzut rożny.
Sześć minut przed końcem regulaminowego czasu pierwszej połowy Forsell dograł na lewą stronę pola karnego do Grzegorza Bartczak. Obrońca bez namysłu uderzył z woleja, ale piłka wyraźnie minęła bramkę. Bardzo blisko gola było w 37 minucie. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Forsella, a ten z lewej strzelił nieznacznie obok słupka. W 45 minucie potężnym uderzeniem z rzutu wolnego z lewej strony popisał się Garguła. Pomocnik wycelował jednak w środek bramki, a tan stał Niźnik.
Druga połowa zaczęła się spokojnie, aż w 53 minucie Emile Thiakane zrobił nieco "bałaganu" w polu karnym Miedzi, ale ostatecznie z ostrego kąta z prawej strony trafił tylko w boczną siatkę. Pięć minut później Senegalczyk uderzył sprzed pola karnego, ale nie sprawił trudności Kanibołockiemu. W 64 minucie Frank Adu Kwame strzelił mocno z lewej strony pola karnego, ale piłka minęła spojenie.
W 68 minucie na piątym metrze z piłką znalazł się Mateusz Piątkowski, ale blisko był Niźnik i napastnik trafił w bramkarza. Chwilę później legniczanie dopięli swego. Łukasz Garguła z pięciu metrów sprzed bramki tylko dopełnił formalności, wbijając futbolówkę do siatki. W 74 minucie Thiakane popędził lewą stroną i zagrał do środka. Jeden z obrońców niefortunnie interweniując wysunął piłkę Mateuszowi Szymorkowi, a ten uderzył nieznacznie obok słupka. W 78 minucie z dystansu nad poprzeczką uderzył Forsell.
Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Patryk Mularczyk mógł doprowadzić do remisu, strzelając z szesnastu metrów tuż przy słupku. Na wysokości zadania stanął jednak Kanibolocki wybijając na róg.
GKS Bełchatów - Miedź Legnica 0:1 (0:0)
Bramka: Garguła (68)
Żółte kartki: Zdybowicz (41) - Cruz (42), Ojamaa (87)
Sędziował: Dawid Wiśniewski
Asystenci: Krystian Mucha, Michał Pereszczako
GKS: Niźnik - Szymorek, Magiera, Michalski, Sierczyński - Thiakane, Ryszka, Rachwał (75. Czajkowski), Tylec (84. Biel), Mularczyk - Zdybowicz (71. Bartosiak); trener Artur Derbin
Miedź: Kanibołocki - Adu Kwame, Cruz, Bartczak, Zieliński - Camara (61. Piątkowski), Fernandez (46. Łobodziński), Kisiel, Garguła (76. Purzycki), Ojamaa - Forsell; trener Dominik Nowak