Piątek, 26.04.2024 442

 

Pliki cookies 13:27
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama

Chcę lepszego zaplecza dla naszych sportowców

Jeżeli obdarzycie mnie zaufaniem i powierzycie mi zaszczytny urząd burmistrza miasta oddając swój głos na mnie 21 października, to zrobię wszystko, aby wszyscy jaworscy sportowcy mieli zapewnione właściwe warunki do treningu.

© Materiały prasowe

Nie ma chyba osoby w Jaworze, która nie miałaby kontaktu ze sportem. Mam tutaj na myśli tych, którzy zawodowo uprawiają jakąś dyscyplinę sportową, oraz tych którzy w sposób amatorski lub w celach rekreacyjnych zgłębiają tajniki ulubionej dyscypliny. Jest też jeszcze jedna kategoria aktywności związana ze sportem, a mianowicie kategoria pn. „kibic”. Zatem wszyscy w jakiś sposób mamy związek z aktywnością sportową i w mniejszym lub większym stopniu znamy się na sporcie.

Bezdyskusyjny jest też fakt, że aktywność sportowa i rekreacyjna przynosi same korzyści, a szczególnie wzmacnia nasz organizm i wpływa na nasze zdrowie. I ostatni, a może właśnie pierwszy podstawowy element mojego „wykładu” o zdrowiu, to miejsce i warunki jakie są niezbędne do tego, aby ćwiczyć. Bieżnia, stadion, boisko, sala sportowa, basen, to tylko wybrane elementy całej sportowej układanki.

A teraz pytanie: czy w Jaworze zostały stworzone sprzyjające warunki do rozwoju aktywności sportowej dzieci, młodzieży i osób dorosłych? W ocenie praktyków sportu, czyli trenerów, nauczycieli wychowania fizycznego, zawodników i kibiców poziom bazy sportowej jest niski. I coś w tym musi być. Patrząc na jakość chociażby większości boisk szkolnych, można się przerazić. Praktycznie codziennie jestem w szkole nr 2 i z przerażeniem patrzę na tych uczniów, którzy korzystają z wyeksploatowanego asfaltowego boiska. Stadion sportowy i obiekty zaplecza sportowego nie wymagają komentarza. Nikt temu nie zaprzeczy. Stan techniczny jaki jest, to każdy widzi.

I teraz taka ciekawostka. Z informacji jaką uzyskałam wynika, że Gmina Jawor owszem przekazuje dotacje dla klubów sportowych, po czym część tej dotacji wraca do kasy miejskiej jako opłata za używanie obiektu lub w postaci innych należności. Pytam jaki w tym sens? Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że aktywność sportowa służy mieszkańcom? Że zdrowi ludzie lepiej pracują, nie chorują, mają chęć do życia w mieście, aktywizują się społecznie i integrują towarzysko. Czy na tym polega wspieranie jaworskiego sportu?

W ostatnich dniach spotykałam się kilkakrotnie z osobami ze środowiska sportowego. Niestety, Dyrektor OSiR-u jako przedstawiciel burmistrza miasta z Platformy Obywatelskiej nie spotkał się ze mną pomimo mojego zaproszenia jakie temu Panu dostarczyłam. Nie znalazł czasu chociaż potwierdził swoją obecność na spotkaniu, aby podzielić się swoimi spostrzeżeniami nt sportu w Jaworze, aby zaproponować coś sensownego. Być może komuś nie zależy na tym, aby stan infrastruktury jaworskiego sportu podnieść na wyższy poziom, ale mi na tym zależy! Być może ktoś nie widzi takiej potrzeby dyskusji i wymiany poglądów na forum praktyków sportowych, którzy twierdzą, że wiele należy zmienić, aby rozwinąć jaworski sport.

Sport w naszym mieście ma długą i bogatą historię. Mamy wspaniałych zawodników: np. siatkarzy i siatkarki, akrobatów i innych. Przecież można zacząć od prostych działań np. podjąć zdecydowane rozmowy z Ministerstwem Sportu i Turystyki nt. możliwości pozyskania środków finansowych na konkretne zadania inwestycyjne, na dofinansowanie zająć dla młodzieży, na stworzenie Otwartych Stref Aktywności w mieście. Ale kto ma podjąć rozmowy, skoro aktualny burmistrz naszego miasta należy do Platformy Obywatelskiej i pewnie podobnie jak jego szef Grzegorz Schetyna jest negatywnie nastawiony do rządu z Prawa i Sprawiedliwości. Tym bardziej, że środki dla samorządów na zadania związane z kulturą fizyczną i sportem są zagwarantowane.

Jaworscy sportowcy mają wiele pytań do burmistrza z PO, np. dlaczego nie ma wystarczających pieniędzy na sportowe inwestycje w budżecie miasta? Stronnicy Pana z PO ciągle powtarzają, że miasto jest zadłużone, więc skąd brać pieniądze. Fakty są takie, że Jaworem rządzi burmistrz w oparciu o kredyty, a poziom zadłużenia w kolejnych latach będzie wzrastał, co można przeczytać w opiniach Regionalnej Izby Obrachunkowej. Czy na tym polega zarządzanie miastem? Sport to tylko jedna z wielu dziedzin, za które odpowiedzialny jest samorząd. A co z pozostałymi zadaniami własnymi gminy? Patrząc oczyma rodowitej jaworzanki muszę stwierdzić, że wbrew moim oponentom w Jaworze przez cztery lata niewiele się zmieniło. Na spotkaniach z mieszkańcami miasta często pojawia się pytanie, być może inspirowane przez środowisko burmistrza z Platformy Obywatelskiej: „dlaczego Pani krytykuje władze miejskie?”. Krytyka to bardzo dobra rzecz. To wręcz mój obwiązek, aby patrzeć władzy na ręce. Co więc w tym dziwnego, że stawiam pytanie: co Pan Panie Burmistrzu z PO zrobił w ciągu czterech lat dla miasta, czego Pan dokonał, co zostanie przypisane Panu, jako szczytowe osiągnięcie tej mijającej już Pana kadencji? Jedno jest pewne, że poziom zaplecza dla jaworskiego sportu jest niski i wymaga wielkich nakładów inwestycyjnych. Jeżeli obdarzycie mnie zaufaniem i powierzycie mi zaszczytny urząd burmistrza miasta oddając swój głos na mnie 21 października, to zrobię wszystko, aby wszyscy jaworscy sportowcy mieli zapewnione właściwe warunki do treningu. I z tej deklaracji będę się publicznie rozliczać, po każdym roku mojego urzędowania.