i w gminie

O tak powinni sowitą karę ponieść. Rozliczymy ich najpierw przy wyborach. A później publicznie

A kogo to obchodzi? Starosta ma prawo dobierać sobie zespół.

W gminie pozwalniano doświadczonych fachowców, wieloletnich pracowników, niektórych tuż przed osiągnięciem ochrony przedemerytalnej. Po wielu talach rzetelnej pracy nagle zostali bez źródła utrzymania, ubezpieczenia zdrowotnego. Nie występowali w mediach, bo sytuacja, w jakiej nagle się znaleźli po wielu latach dobrej pracy, była dla nich zbyt trudna, by się tym dzielić ze wszystkimi. O tym, że nie jest to obojętne dla zdrowia i dla rodziny, której to dotknęło, to chyba nikogo nie trzeba przekonywać. Tak niestety zostali potraktowani przez Pana partyjnych kolegów Panie Ryszardzie. Nie są to pojedyncze przypadki, więc nie jest Pan odosobniony w swych doświadczeniach. Życie toczy się dalej...

Może partyjni koledzy pana Ryszarda J, którzy teraz rządzą miastem dali przykład, jak zwalniać ludzi? Pani Ewa U też wygrała w Sądzie i ma prawomocny wyrok o przywrócenie, a w jednym dniu dostała pismo o restytucji i kolejne wypowiedzenie. Sprawa znów wróciła do sądu i dodatkowo prokuratura prowadzi postępowanie m.in. dotyczące prowadzonej polityki kadrowej.

czyli podobnie, jak zrobił burmistrz z byłą Panią sekretarz?

Ojej, w powiecie nie ma czystek kadrowych jaworzan, by pozatrudniać ludzi z innych powiatów, a schronisko za nowego dyrektora ożyło i ma super winiki. Za poprzednika była stagnacja i straty. Schroniskiem młodzieżowym, jak sama nazwa mówi powinna kierować osoba młoda, energiczna.

Pan Bera miał prawo skompletować zespół pracowniczy realizując w ten sposób swoją koncepcję funkcjonowania urzędu.W tym zespole miejsca dla p.Ewy nie było i nie będzie. Odrębnym zagadnieniem jest wymuszenie , którym zajmuje się odpowiedni organ i należy poczekać na jego decyzję.

Wystarczy spojrzeć choćby na zatrudnienie strzegomianki-p. Żmijewskiej na stanowisku sekretarza. 1 lutego 2016r. wpłynął do sejmu projekt zmiany ustawy o pracownikach samorządowych likwidujący tzw. "gabinety polityczne" (stanowiska doradców), na którym p. Bera zatrudnił bez naboru p. Żmijewską. Trzeba było więc znaleźć inny stołek. Zamknięto więc poprzednią sekretarz na klucz, po czym przeniesiono na niższe stanowisko, które w niedługim czasie zlikwidowano, pomawiając ją przy tym za spowodowanie strat dla gminy, które powstały jeszcze pod rządami obecnej skarbnik (tej o dziwo nie tylko nie odwołano za to, ale jeszcze wyróżniono). Sam nabór na stanowisko sekretarza, który wygrała p. Żmijewska też budzi w opinii publicznej liczne kontrowersje. Trudno go uznać za ważny, skoro stanowisko sekretarza nie było wolnym stanowiskiem urzędniczym, o jakim mowa w art. 12 ust. 1 i 13 ust. 1 ustawy o pracownikach samorządowych, bo poprzednia sekretarz w trakcie naboru skutecznie uchyliła się od niekorzystnego dla niej przeniesienia. Nie można było więc przeprowadzić naboru na zajęte stanowisko, ani zatrudnić dublera. Także w ogłoszeniu o naborze naruszono zasadę konkurencyjności wymaganą art. 11 ust. 1 ustawy o pracownikach samorządowych, bezzasadnie ograniczając kryteria naboru do konkretnych studiów podyplomowych i certyfikatu, które jak się okazało zaskakująco pasowały do kwalifikacji posiadanych przez p. Żmijewską, a wyboru p. Żmijewskiej na sekretarza w zaskakująco szybkim tempie dokonał 3-osobowy zespół, który w 100% składał się z ludzi politycznie powiązanych z p. Berą (członkiem PO kandydującym z EB Razem): Agnieszka Rynkiewicz (członek SLD), Tomasz Panasiuk (członek PO i niedoszły kandydat do rady miejskiej z EB Razem)-jako Kierownik utworzonego dla niego Referatu Gospodarki Mieszkaniowej i Daniel Iwański (radny z EB Razem)-jako Przewodniczący Rady, który nawet nie był pracownikiem urzędu. Dublerka p. Żmijewska została zatrudniona na zajętym stanowisku sekretarza z dniem 01.04.2016r. O tych i innych niepokojących sprawach kadrowych i nie tylko od dawna rozmawia się na mieście, a prokuratura prowadzi śledztwo.

wielu mieszkańców nurtuje to pytanie, są zarejestrowane jeszcze 3 inne komitety, więc niech pilnują, aby prawo było przestrzegane

Roman byłeś przy zwalnianiu? Opisz te nieludzkie zachowanie. Starosta to dobry człowiek i z pewnością nie zachowuje się tak jak niektórzy będący przy władzy.

Nic tu polityka nie ma znaczenia tego pana nie było bardzo długo w pracy a i jego zarządzanie nie należało do najlepszych. A teraz za nowego gospodarza schronisko jak i pałacyk w Muchowie wyszły z cienia.

jawor24h.pl jako chyba jedyny portal pisał o tej sprawie. na innych portalach nie widziałem nawet wzmianek o tym, bo wiadomo kto je opłaca.

ciekawe jak prokurator do tego podejdzie, bo przecież po burzliwej sesji, na której odwołano p. Baranowskiego była mowa, że zostało w tej sprawie złożone zawiadomienie

A na czyje miejsce wskoczyła radna Wojda-Elbrah, żona radnego Pawlinowa, zamiejscowi: Żmijewska, Sozańska, Bania, etc.? Co się stało z tymi pracownikami-jaworzaniami? Może Pan Ryszard wie, bo przecież stoi na czele lokalnego SLD, z którego wywodzi się zastępca burmistrza?

pisał portal, zresztą ten portal pisze o wszystkim, nie ma tu zamiatania pod dywan i dlatego ma takie wzięcie

Zamiast pisać o rzetelności lepiej użyj wyszukiwarki. https://jawor24h.pl/ewa-uciurkiewicz-przywrocona-do-pracy,10923,a.html

Chyba Ty się ustawiłeś/aś "Jaworzanek". Pani Ewa została w kwietniu przywrócona do pracy w Urzędzie Miejskim, ale nie została dopuszczona do wykonywania swoich obowiązków i dostała kolejne bezzasadne wypowiedzenie, więc sprawa ponownie trafiła do Sądu i dodatkowo do Prokuratury. Z tego co słychać to rozprawa ma się odbyć jeszcze przed wyborami-9 października-no chyba że ktoś ze strony pozwanego zawnioskuje, aby odroczyć rozprawę lub wpłynąć na przedłużenie postępowania. Na bieżąco będziemy o tym informować.

Gregory najlepiej spytaj byłą sekretarz czy dostała kolejne wypowiedzenie po "przywróceniu do pracy" i czy sprawa znowu jest w sądzie , No i spytaj dlaczego była p.sekretarz nie pracuje w urzędzie po przywróceniu do pracy i dlaczego kolejne sprawy są w sądzie ?

KŁAMIESZ!!! Uważaj, bo rozpowszechnianie kłamstw w okresie przedwyborczym może źle się skończyć...

Ale czego? Tego, że obecny ma dużo lepsze wyniki i rozwija się schronisko jak nigdy wcześniej.

ogródka

W przypadku, gdy pracownik zostaje niesłusznie lub bezprawnie zwolniony, po czym wyrokiem Sądu Pracy przywrócony do pracy, a następnie w niedługim czasie po przywróceniu stosunek pracy z pracownikiem znów został bezzasadnie rozwiązany, to w takim przypadku można mówić o naruszeniu zasad współżycia społecznego, dyskryminacji przy rozwiązywaniu stosunku pracy (art. 18 (3a K.p.) a nawet o złośliwym i uporczywym naruszaniu praw pracowniczych (art. 218 k.k.), gdyż takie działanie pracodawcy faktycznie zmierza do zniweczenia skutku wyroku Sądu Pracy w postaci przywrócenia do pracy pracownika. Takie zachowanie pracodawcy jest przesłanką nie tylko uznania takiego wypowiedzenia za bezzasadne, ale także do wszczęcia postępowania karnego.

Sąd Pracy w kwietniu b.r. przywrócił do pracy niesłusznie zwolnioną byłą Panią sekretarz gminy-naszą jaworzankę, uczciwego i kompetentnego urzędnika, a burmistrz chyba nie mógł pogodzić się z tym wyrokiem, bo przez 10 dni od dnia zgłoszenia gotowości do pracy przez pracownika nie przywracał go, aż w w końcu w jednym dniu wręczył pismo informujące o przywróceniu i chcąc niwecząc skutek wyroku w postaci przywrócenia, wręczył kolejne niezasadne wypowiedzenie. Sprawa znów trafiła do Sądu Pracy i do Prokuratury.

Jak się zachował? Zwolnił ją znów, po 3 dniach...

Czyli powtarza się historia, jak za burmistrza Tomczaka?

15 stycznia b.r. Sąd Rejonowy w Legnicy przywrócił Ewę Uciurkiewicz do pracy w Urzędzie Miejskim w Jaworze na dotychczasowych warunkach pracy i płacy. Ponadto zasądził Urzędowi Miejskiemu w Jaworze zwrot kosztów zastępstwa procesowego na rzecz powódki oraz koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa. Od tego wyroku Urząd Miejski w Jaworze wniósł apelację, która została oddalona przez Sąd Okręgowy w Legnicy na rozprawie 12 kwietnia. Ponadto zasądzono od strony pozwanej na rzecz powódki zwrot kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym. Dlaczego Pani Ewy nie ma w Urzędzie? Czy wyrok został wykonany przez Burmistrza Berę? Jaki jest naprawdę?

Burmistrz zwolnił nie jednego sympatycznego, uczciwego i kompetentnego urzędnika i jakoś tv jaworska i Jola Czaplicka materiału dziennikarskiego z tego nie robią.