Akurat braku aktywności zarzucić panu nie można.
Rzeczywiście należę do osób, które nie potrafią dłużej pozostawać bezczynnymi. Chyba dlatego skończyłem trzy kierunki studiów, administrację, logistykę i energetykę źródeł odnawialnych. Zresztą w dzisiejszych czasach, aby nie pozostawać w tyle należy nieustannie się dokształcać i rozwijać. Nie jest mi obce prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Nie boję się ciężkiej pracy, bo uważam, że los trzeba chwytać we własne ręce. Dlatego nie uznaję narzekania, a działanie. Domyślam się jednak, że nawiązuje pan do nazwy Aktywnego Powiatu. Nietrudno na naszych listach dostrzec osoby równie, a nawet bardziej aktywne – społeczników, lokalnych liderów czy przedsiębiorców. Dlatego czuję wielką satysfakcję, że stałem się częścią tej drużyny. Widzę w tym szansę na wykorzystanie potencjału drzemiącego w mieszkańcach powiatu jaworskiego i przyspieszenie rozwoju naszej Małej Ojczyzny. Stojąc w miejscu, tak naprawdę się cofamy. Dlatego musimy stawiać na osoby kreatywne, pełne pomysłów i zapału do pracy.
Pan będzie starał się wykorzystać potencjał drzemiący w Gminie Bolków...
Od razu muszę zaznaczyć, że to nie działa tylko w jedną stronę. Mieszkamy w jednej wspólnocie lokalnej i samorządy powinny ze sobą współpracować, a wiemy, że w ostatnich latach różnie z tym bywało. Nie chcę rozstrzygać czy wina leży po stronie władz powiatu, powiatowych radnych z Gminy Bolków czy władz samej gminy. Mogę jedynie zadeklarować, że jako radny będę robił wszystko, by współpraca powiatu z Gminą Bolków układała się wzorcowo. Wszyscy na tym skorzystamy, a nikt nie straci. Dla przykładu na terenie Bolkowa mamy powiatowy Zespół Szkół i Placówek im. Wincentego Witosa. Przecież uczy się w nim nie tylko młodzież z terenu Gminy Bolków. Musimy zachęcać dzieci i młodzież z terenu powiatu jaworskiego, żeby kontynuowała naukę w naszych placówkach. Ale żeby to robić, musimy również zagwarantować uczniom odpowiednią jakość kształcenia i zaplecze infrastrukturalne. To dotyczy zarówno pracowni przedmiotowych, jak i bazy sportowej. Nie oszukujmy się, na chwilę obecną w naszym powiecie wygląda to różnie. Inną kwestią jest wykluczenie komunikacyjne i brak odpowiednich dojazdów. Dotyczy to zresztą nie tylko uczniów, ale wszystkich mieszkańców nie posiadających własnego transportu. Tego w XXI wieku nie powinno być w ogóle, a w naszym powiecie niestety się zdarza. Dlatego trzeba z taką sytuacją skończyć.
Jakie ma pan jeszcze pomysły na samorząd?
Zamierzamy działać zespołowo. Kiedy widzę jak w radzie każdy sobie przysłowiową rzepkę skrobie, robi mi się po ludzku przykro. Przecież radni wybierani są po to, by współdziałać dla dobra mieszkańców i powiatu, rozwiązywać problemy w drodze dialogu i wzajemnego zrozumienia. Tymczasem za dużo jest w tym wszystkim pijaru i zwykłej politycznej kalkulacji. Należy z tym skończyć. Weźmy przykład z przedsiębiorców. Gdyby ktoś prowadzący firmę co rusz zmieniał koncepcję pod wpływem impulsów, kłócił się ze wspólnikami czy pracownikami, to nie osiągnął by wiele. Tymczasem często tak wyglądają sesje rady. Trzeba postawić na dialog. Musimy sprzyjać przedsiębiorcom, bo to oni w dużej mierze napędzają rozwój naszej Małej Ojczyzny. Im więcej osób prowadzących własną działalność, tym mniejsza liczba bezrobotnych. Do tego kwitnie wówczas lokalny rynek. Dlatego urząd jakim jest starostwo, powinien sprawnie rozwiązywać sprawy z jakimi zwracają się do niego mieszkańcy. To w dużej mierze zależy od starosty i zarządu powiatu, a tych wybiera przecież rada.
Z terenu Gminy Bolków do Rady Powiatu dostanie się zaledwie trójka rajców. Nie obawia się pan, że nie zdoła pokonać konkurentów?
Nie jestem „zawodowym” politykiem. Jeśli nie dostanę się do rady, to mój świat się nie zawali. Jestem jednak człowiekiem ambitnym i zawsze, gdy podejmuję nowe wyzwanie, zakładam sobie sukces. By osiągać rzeczy wielkie, należy stawiać sobie cele ogromne. Z takiego założenia wychodzę. Startując w wyborach kieruję się wyłącznie chęcią zrobienia czegoś dobrego dla naszej lokalnej wspólnoty. Jeśli Powiat Jaworski będzie się rozwijał, skorzystamy na tym jako społeczeństwo, ale także jako każdy z osobna. Wszyscy poruszamy się tymi samymi drogami powiatowymi, które często wymagają remontu, kończymy te same szkoły, załatwiamy formalności w tych samych instytucjach. Dlatego dbałość o mieszkańców stawiam na pierwszym miejscu. Jeśli któryś z obszarów powiatu pozostaje niedoinwestowany, to tracimy na tym wszyscy. Nie tylko mieszkańcy tego miejsca, ale i każdy kto korzysta tam np. z drogi czy innej infrastruktury. Nie można więc wspierać tylko wybranych obszarów.
