Sobota, 20.04.2024 473

 

Pliki cookies 04:06
Serwis korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.
Reklama

Tomislav Bożić. Z Miedzią na Ty

Chorwacki obrońca poprowadził Miedź jako kapitan do zwycięstwa w derbowym pojedynku z Zagłębiem. Teraz legniczanie zmierzą się z byłym klubem Tomislava Bożicia.

© Kornelia Szymańska

Poprowadziłeś drużynę jako kapitan w najważniejszym dla kibiców, derbowym meczu. To chyba niesamowite uczucie, bo spotkanie zakończyło się zwycięstwem.

Występ w roli kapitana jest dla mnie bardzo ważną sprawą. Możliwość poprowadzenia drużyny w najważniejszym dla kibiców meczu Miedzi oznacza, że otrzymałem od trenera zaufanie. Mecz był bardzo dobry w naszym wykonaniu i co najważniejsze, wygraliśmy. Przed przerwą na reprezentację mieliśmy dwa tygodnie spokoju, żeby skoncentrować się na następnej kolejce.

Opaska kapitana dla gracza z zagranicy nie jest czymś oczywistym, co też pokazuje jakim szacunkiem jesteś darzony w Legnicy.

Naprawdę bardzo się z tego cieszę, bo dostać opaskę będąc obcokrajowcem i poprowadzić drużynę w tak ważnym meczu wiele znaczy. Tym bardziej, że jestem w Miedzi dopiero rok. Nie jest tak, że gram tu 5-6 lat, więc widzę, że trener, koledzy i kibice bardzo mnie szanują. Jestem z tego bardzo zadowolony i bardzo się cieszę, że po prostu mogę jako obcokrajowiec poprowadzić zespół.

Jak kibice reagowali po derbach? Spotkałeś się z momentami entuzjazmu na ulicach miasta?

Nawet jak byłem na siłowni, to podszedł do mnie jeden z kibiców i podziękował za bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Był bardzo zadowolony, bo to historyczne derby. Daliśmy naszym kibicom fajny prezent. Cieszę się, że jako drużyna bardzo dobrze zagraliśmy w tym spotkaniu i pokazaliśmy jakość. Poza tym radość widać wszędzie, w Internecie, na ulicach, w parku. Mówi się tylko o tym meczu i jest to niesamowite.

Chyba wszystkie wcześniejsze potknięcia zostały po tym spotkaniu wybaczone.

Nie chcę tak mówić. Uważam, że dwa ostatnie mecze zagraliśmy bardzo dobrze. Wcześniejsze spotkania w naszym wykonaniu też były na wysokim poziomie, tylko nie mieliśmy szczęścia. Stwarzaliśmy w każdym meczu dużo sytuacji, ale nie mogliśmy strzelić gola, a z drugiej strony dostawaliśmy bramkę. Choćby z Koroną straciliśmy gola po pierwszym uderzeniu rywali na bramkę, wcale nie z jakiejś akcji, tylko z przypadku. Dostaliśmy bramkę i przegrywaliśmy u siebie 0:1. Także to nie tak, że wcześniejsze mecze, w których nie punktowaliśmy, nie były na takim poziomie jak teraz. Nie możemy zapomnieć zwłaszcza spotkania z Górnikiem Zabrze, bo ta porażka będzie dla nas cały sezon bolesna. Mecz był pod kontrolą, a nagle w dziesięć minut nie wiem co się stało. Ale to już historia.

Od początku byliście chwaleni za styl. Wszyscy podkreślali, że w Miedzi tkwi wielki potencjał. Kiedy w końcu udało się ten potencjał uwolnić, przekuć na bramki, to zadziwiliście całą piłkarską Polskę. Najpierw ograliście na wyjeździe wicemistrza Polski, a następnie w meczu derbowym nie pozostawiliście Zagłębiu cienia złudzeń, że mają coś do powiedzenia na boisku.

Od początku taki był nasz plan, żeby się tak prezentować. Przed startem sezonu trener wyraźnie powiedział, że nasz kierunek się nie zmienia i będzie taki sam jak w pierwszej lidze. Mamy prezentować swój styl gry. Na początku naprawdę dobrze się prezentowaliśmy, tylko przytrafił się okres, w którym nie mogliśmy strzelić gola. Traciliśmy głupie bramki, ale także w tych przegranych meczach stwarzaliśmy dużo sytuacji. Nasz kierunek się jednak nie zmieniał. Chcieliśmy grać w piłkę i pokazać, że w polskiej lidze są drużyny, które potrafią i chcą grać w piłkę. Bardzo się cieszę, że jak awansowaliśmy do ekstraklasy trener nie chciał zmieniać żadnego systemu. Z drugiej strony jest jeszcze kilka rzeczy, które trzeba poprawić. Do naszej drużyny przyszło też kilku nowych zawodników, którzy dali nam jakość. Dlatego uważam, że za miesiąc czy dwa będziemy grali jeszcze lepiej, bo będziemy się lepiej znali. Potrzebny jest czas, żebyśmy poznali możliwości każdego zawodnika. W trzech ostatnich kolejkach zdobyliśmy siedem punktów i trochę szkoda, że przyszła ta przerwa.

Z jednej strony przerwa w rozgrywkach pomoże wam wkomponować do składu nowych piłkarzy, ale z drugiej czy ta pauza nie wybije was z rytmu?

Szczerze mówiąc, to np. mnie ta przerwa pomoże, bo miałem problem z brzuchem i w ostatnim tygodniu nie trenowałem z drużyną. Dogadałem się z trenerem przed meczem z Zagłębiem, nie chcę mówić, że zaryzykowałem, ale po prostu zrobiłem wszystko, żeby zagrać. Dostałem środki przeciwbólowe, żeby wyjść na boisko i pomóc drużynie. Omar zrobił to samo, bo dwa treningi przed derbami dostał bardzo nieprzyjemne uderzenie w kolano. Dziesięć minut przed zbiórką zdecydował, że będzie do dyspozycji. Jest kilku zawodników, którzy mają jakieś urazy i wydaje mi się, że ta przerwa nam pomoże. Jest u nas kilku zawodników mających swoje problemy i ten tydzień przeznaczyliśmy na doleczenie. Nie chcę mówić, że obawiam się, iż przerwa wybije nas z rytmu, bo inne zespoły też nie grały. Koncentrujemy się na meczu. Trener zrobi analizę i pokaże nam w jaki sposób gra Wisła Płock. Zrobimy wszystko, żeby wygrać ten mecz.

Mecz z zespołem, w którymś występowałeś zanim trafiłeś do Miedzi, będzie dla ciebie szczególny?

Nie, bo już kilka razy w karierze zdarzyło mi się grać w lidze przeciwko byłemu klubowi. Jak byłem w Płocku, to grałem przeciwko Górnikowi Łęczna, z którego trafiłem do Wisły. Cieszę się, że teraz wracam do Płocka, bo mam tam wielu kolegów i kibiców, którzy byli zadowoleni z mojej gry. Fajnie, że mogę wrócić na ten stadion, ale zrobię wszystko, żebyśmy ten mecz wygrali.

Nie czujesz, że masz coś do udowodnienia w Płocku? Będziesz chciał pokazać, że w Wiśle nie do końca wykorzystali twój potencjał?

Miałem tam trudny okres. W pierwszej rundzie grałem prawie we wszystkich meczach i grałem dobrze. Ogólnie jako drużyna nie prezentowaliśmy się jednak tak dobrze i nie było wyników. Zaczęła się druga runda i od niej coś się stało. Nie chcę mówić co, bo już nie ma sensu o tym gadać, ale w drugiej rundzie zagrałem tylko w kilku meczach. Mogę tylko żałować, bo wydaje mi się, że klub nie wykorzystał w pełni moich umiejętności i tego co mogłem dać drużynie. Ale to jest historia. Teraz jestem w Miedzi i jestem z tego bardzo zadowolony. Cieszę się, że gramy taką fajną piłkę i mogę wszystkim kibicom, którzy oglądają ekstraklasę, pokazać jakim jestem zawodnikiem.

Po spotkaniu z Wisłą czekają was pojedynki z Legią i Lechem. Miedzi łatwiej gra się z drużynami z czołówki, które podobnie jak wy preferują bardziej otwartą piłkę?

Zawsze lepiej jest grać przeciwko drużynom preferującym otwartą piłkę, bo one pozostawiają dużo przestrzeni. Nasi zawodnicy w środku pola i na skrzydłach wykorzystują to miejsce na boisku. To pozwala nam również czasami grać z kontry. Wcześniej, występując w pierwszej lidze, co mecz musieliśmy konstruować akcje, rozpoczynając od naszego bramkarza, a cała drużyna rywali się broniła. W ekstraklasie lepsze drużyny grają otwartą piłkę i nam to pasuje. Z drugiej strony mecze z Legią i Lechem będą dla nas bardzo trudne, bo to drużyny mające swoją jakość. Obie odpadły już z pucharów i będą koncentrowały się na lidze. Dlatego uważam, że Lech i Legia będą grać lepiej niż do tej pory. Ale także dla kibiców lepiej, gdy występujemy przeciwko drużynom grającym piłką. Fajnie ogląda się takie mecze, jak nasze ostatnie z Jagiellonią i Zagłębiem. To są otwarte pojedynki, rozgrywane na zasadzie kontra za kontrę. Nie chcę mówić, że w spotkaniach z Legą i Lechem nie będziemy mieli nic do stracenia, bo zawsze można stracić trzy punkty czy jeden punkt. Zagramy dla kibiców najlepiej jak możemy, by oba mecze wygrać.

Komentarze (1)


Proszę zachować komentarze zgodne z regulaminem oraz zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Informujemy, że Administratorem poniższych danych osobowych jest DJAmedia Sp. z o.o., Piotrowice-Osiedle 16, 59-424 Męcinka. Dane osobowe zostały przekazane dobrowolnie i będą przetwarzane wyłącznie w celu przesłania zamieszczenia komentarza na portalu. Bez wyraźnej zgody dane osobowe nie będą udostępniane innym odbiorcom danych. Osoba, której dane dotyczą ma prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania i usuwania poprzez kontakt z Administratorem: kontakt@jawor24h.pl.

Zaloguj się, aby korzystać ze wszystkich funkcji komentarzy.

Dowiedz się więcej

miedzfan
miedzfan10 września 2018 o 14:20
Brawo Tomi. Prawdziwy kapitan, w derbach zagrał na środkach przeciwbólowych.
2 Lubię to: 2
Super: 0
Ha ha: 0
Wow: 0
Przykro mi: 0
Wrr: 0
Lubię to! Udostępnij

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. jawor24h.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.