O sprawie pisaliśmy już na początku czerwca. Wówczas Tomasz Gaździcki wraz z radnym Grzegorzem Olszewskim złożyli w tej sprawie "zapytanie obywatelskie" do burmistrza. W związku z brakiem satysfakcjonującej odpowiedzi Tomasz Gaździcki zwrócił się o wyjaśnienie sprawy do wojewody.
- Chcąc ostatecznie wyjaśnić temat, wystąpiłem do wojewody z prośbą o pomoc i rozstrzygnięcie sprawy dotyczącej odebrania ulgi w opłatach czynszowych. Niestety, przyszła odpowiedź, że tym powinna zająć się rada gminy. Szkoda, że jednak nie podjęto sprawy na tym poziomie, bowiem w tym samym piśmie jest informacja, że wojewoda sprawuje nadzór nad działalnością gminy weryfikując podejmowane akty prawe, a tu chodzi właśnie o zapis regulaminu przyjętego uchwałą Rady Miejskiej, który brzmi: "W przypadku, gdy podwyższenia standardu lokalu dokonał najemca, za zgodą i pisemną umowa rozliczeniową z wynajmującym, ulepszenia te nie powodują zmiany wysokości czynszu najmu". W związku z tym udałem się na październikową sesję Rady Miejskiej z wnioskiem o skierowanie sprawy do Komisji Rewizyjnej, celem rozstrzygnięcia. Niestety, spotkało się to z oporem, a pan przewodniczący rady Iwański zasugerował, aby zwrócić się o wyjaśnienia bezpośrednio do pani dyrektor ZLK. Trochę to dziwne, albowiem już raz była przesłana odpowiedź na interpelację, w której Urząd Miasta twierdził, że wszystko jest w porządku. Zatem dlaczego teraz chcieliby zająć inne stanowisko? Mimo wszystko ponownie zwrócę się zgodnie z sugestią przewodniczącego rady do ZLK o wyjaśnienie. Nie odpuszczę, mieszkańcy maja prawo uzyskać jasną odpowiedź na pytanie, dlaczego ulga zniknęła - podkreśla Tomasz Gaździcki.
Poniżej prezentujemy odpowiedź wojewody: