Idący jak burza granowiczanie w ostatniej kolejce wyhamowali. Przegrali w Grębocicach z miejscową Spartą 2:1, choć to oni jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Ponadto zawody kończyli w podwójnym osłabieniu, po tym jak w samej końcówce drugie żółte kartki obejrzeli Piotr Pietruszkiewicz i Maciej Bronka.
W niedzielę podopieczni trenera Roberta Gajewskiego mają okazję wrócić na szlak zwycięstw. W starciu z Konfeksem Legnica z pewnością będą faworytem. Wystarczy chociażby rzut oka na ligową tabelę. Legniczanie z dorobkiem pięciu punktów otwierają strefę spadkową, zaś granowiczanie zamykają podium z dorobkiem dwunastu punktów, ale czwartą Kuźnią wyprzedzają jedynie dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu.
Czara goryczy w klubie ze stadionu przy ulicy Grabskiego w Legnicy przelała się w minioną niedzielę, kiedy to Konfeks musiał uznać wyższość Iskry Księginice (0:2).. Po tym meczu do dymisji podał się Piotr Adamiec, który z Konfeksem pracował od trzech lat. Zastąpił go "stary-nowy" trener Andrzej Kisiel, który prowadził legniczan kilka lat temu w IV lidze dolnośląskiej. Dodajmy, że Kisiel niedawno zrezygnował z prowadzenia BKS-u Bolesławiec.
Czy efekt "nowej miotły" zadziała w Konfeksie w niedzielnym starciu z Rodłem? Pierwszy gwizdek o godzinie 12:00. Zawody poprowadzi trójka sędziowska z Delegatury Lubin. arbitrem głównym będzie Marcin Frączek, a jego asystentami Adam Konefał i Mirosław Majcher.