Granowiczanie podejmą Czarnych Rokitki, którzy bardzo słabo wystartowali. Drużyna prowadzona przez doświadczonego trenera Mirosława Dragana jako jedna z pięciu nie zdobyła jeszcze w bieżących rozgrywkach punktów. Z jednej strony jest to zaskoczenie, bo Czarni byli stawiani w roli kandydata do walki o czołowe lokaty, choć ich szkoleniowiec mocno studził nastroje. - Gdyby zapytano mnie na dwa tygodnie przed liga o nasze cele to odpowiedziałbym, że powalczymy o... utrzymanie w klasie okręgowej. Mimo falstartu jestem optymistą i środek tabeli jest dla nas realny – powiedział Mirosław Dragan. Z drugiej strony, jeśli popatrzymy na dotychczasowych przeciwników Czarnych, zerowy dorobek już tak nie dziwi, bo były to mocne kluby, które powinny nadawać ton w rywalizacji w „okręgówce”.
Na inauguracje Czarni musieli uznać wyższość Stali Chocianów (1:2), a w drugiej kolejce Sparty Grębocice (0:1). Odpadli również z Pucharu Polski na szczeblu okręgu legnickiego. Pogromcą okazał się Górnik Złotoryja, który zwyciężył 3:2.
Rodło w poprzednią sobotę nieoczekiwanie rozbiło złotoryjan na ich terenie 4:0, co było ogromną niespodzianką. W Granowicach mocno liczą na duet Maciej Bronka – Mateusz Mazur, który w starciu z Górnikiem wypracował trzy z czterech trafień.
Początek meczu Rodło – Czarni w niedzielę o godzinie 17:00 na stadionie w Granowicach. Rozjemcą w tym pojedynku będzie Sebastian Kwaśny z Delegatury Legnica.