Był to dla niego debiut w tej kategorii wiekowej. Przypomnijmy, że przed rokiem okazał się na tej imprezie także najlepszy, ale w rywalizacji juniorów starszych. Bramkarz jaworskiej Kuźni przepustkę do trójstronnego finału wywalczył dzięki ośmiu zwycięstwom i jednemu remisowi w fazie grupowej. Jedyny podział punktów zanotował z brązowym medalistą z 2015 roku.
W decydującej batalii Patryk miał za przeciwników golkipera z Warszawy, który uczestniczył tak jak on w Piłkarskim Diamencie i udało mu się wyjechać z Piastem Gliwice na obóz oraz zawodnika na co dzień z czwartoligowego, niemieckiego Lokomotivu Lipsk.
W pierwszym meczu Patryk pokonał warszawianina 6:3 i od razu przystąpił do walki z przedstawicielem Lokomotivu. Na pięć sekund przed końcem było 4:3 dla gracza zza zachodniej granicy, ale wówczas przedstawiciel MRKS-u wyrównał stan rywalizacji. Trafienie to nie zostało jednak uznane, bowiem zdaniem sędziego przekroczył swoją strefę. Po protestach i zmierzeniu boiska okazało się, że połowa Patryka jest mniejsza, lecz arbiter swojej decyzji nie zmienił. W trzecim spotkaniu sprawiedliwości stało się jednak za dość. Bramkarz ze stolicy ograł oponenta z Lipska 2:1 i Patryk Borek dzięki najlepszemu bilansowi goli mógł unieść ręce w geście triumfu! Gratulujemy naszemu zawodnikowi zwycięstwa i życzymy kolejnych sukcesów!
Odnotujmy, że w Bitwie Bramkarskiej w młodszych przedziałach wiekowych udział wzięli także podopieczni trenera Marcina Dudka z drużyny trampkarzy, a mianowicie Emilian Orłowski oraz Jakub Michałków.
Przypomnijmy, że Bitwa Bramkarska odbywająca się w Polsce to największy tego typu turniej na świecie. Jeśli chodzi o zasady tych zawodów, to dwójka golkiperów naprzemiennie oddaje i broni strzały z minimum szesnastu metrów przez dwie minuty. Bramki są oddalone od siebie o dwadzieścia dwa metry. Na uderzenie zawodnik ma tylko sześć sekund.