W tej sprawie zostało wszczęte postępowanie. Gmina czeka m.in. na wypowiedź sanepidu w tej sprawie, by wystawić decyzję środowiskową. Wytwórnia miałaby powstać w Starym Jaworze, na terenach po byłej cukrowni. Ma to związek z budowaną właśnie drogą S3. Jak podkreślał naczelnik Baszczyk, w planie zagospodarowania przestrzennego dopuszcza się możliwość powstania takiej wytwórni.
Jak się okazało, jeszcze przed majową sesją, radny Krzysztof Kowalczyk złożył pisemne uwagi w związku z postępowaniem prowadzonym przez burmistrza Jawora w przedmiocie wydania decyzji środowiskowej dla tej inwestycji pn. „Montaż mobilnej wytwórni mas bitumicznych w Jaworze na terenie działki nr 62/30, obręb Nr 2 Stary Jawor”
W swym piśmie radny Kowalczyk podkreślał, iż procesowi produkcji, składowania i transportu towarzyszyć będzie zwiększona emisja hałasu, pyłów, dymu czy substancji szkodliwych o różnym charakterze chemicznym i stopniu toksyczności. Substancje te obejmą swoim zasięgiem nie tylko dzielnicę Stary Jawor, ale także z uwagi na dominujące wiatry południowo-zachodnie (od strony Pogórza Kaczawskiego), także sąsiednie tereny, jak Osiedle Słowiańskie i pozostały obszar Jawora, narażając mieszkańców na choroby układu oddechowego, układu krwionośnego, alergie, depresje i nowotwory.
Krzysztof Kowalczyk zauważał również, że transport wielotonażowymi pojazdami, poza hałasem i powstawaniem kurzu i pyłów, powodować będzie degradację dróg lokalnych i co za tym idzie większe prawdopodobieństwo awarii, wycieków płynów silnikowych czy szkód innych samochodowych użytkowników dróg. Ponadto powstanie też utrudnienie dla pieszych.
Radny Kowalczyk zwrócił uwagę również na inne negatywne skutki, które może wywołać uruchomienie takiej produkcji. Zaznaczał, iż obniży się wartość rynkowa nieruchomości zlokalizowanych w pobliżu tej inwestycji, zaś obszar planowanej inwestycji znajduje się w niedalekiej okolicy cennego przyrodniczo obszaru Natura 2000 i stanowi dla niego oraz wielu gatunków, które go zamieszkują i są prawnie chronione realne zagrożenie. Ponadto przypominał, że zagrożona jest również jakość wody w zlokalizowanej w sąsiedztwie planowanej inwestycji rzeki Nysa Szalona, stanowiącej podstawowe źródło oddalonego zaledwie o kilka kilometrów retencyjnego zbiornika Słup, a w pobliżu miejsca planowanej inwestycji znajdują się liczne pola uprawne i ogrody działkowe, których płody rolne trafiają do konsumpcji.
Mając na uwadze powyższe argumenty Krzysztof Kowalczyk wniósł o wydanie negatywnej decyzji środowiskowej dla przedmiotowego zadania inwestycyjnego oraz podjęcie przez burmistrza rozmów z mieszkańcami jako równoważnymi partnerami w tego typu sprawach.
Tymczasem mieszkańcy Starego Jawor i okolic nie pozostają bierni. - Zrobiło się duże poruszenie wśród mieszkańców. Jest to w bezpośrednim sąsiedztwie ludzi, którzy tam mieszkają. Myślę, że oddziaływanie tego będzie bardzo duże. Jeżeli chodzi o sprzeciw mieszkańców, na tę chwilę jest zebranych ponad 400 podpisów w tej sprawie plus indywidualne pisma sprzeciwu – mówił radny Wojciech Oślak.
- Musimy wiedzieć, że droga S3 jest bardzo dużym przedsięwzięciem i liczę na to, że każdy zrozumie utrudnienia. Pewne rzeczy trzeba przyjąć za pewnik i że tak jest – podkreślał burmistrz Emilian Bera. Gmina zainteresowanej firmie przedstawić ma także inne tereny, na których powstanie wytwórni miałoby nie stwarzać utrudnień mieszkańcom Jawora i okolic.