Starosta Stanisław Laskowski nie krył irytacji takim sposobem przedstawiania problemu, czemu wyraz dał na kwietniowej sesji Rady Powiatu Jaworskiego.
- Nie można przejść obojętnie obok informacji, które naruszają nasze dobre imię. Podawane są w mediach informacje, że w związku z bardzo trudną sytuacją powiatu jaworskiego brakuje środków w budżecie na wykonanie sygnalizacji świetlnej. Chciałbym na ten temat powiedzieć kilka kwestii, żeby znowu media nie przekłamywały w swoich artykułach – mówił starosta Laskowski.
Jak dodawał w dalszym ciągu trwają rozmowy w tej sprawie z władzami miasta. Starostwo czeka na jasną deklaracje gminy.
- Prowadzimy rozmowy z gminą Jawor od 2012 roku. Ustaliliśmy, że wspólna realizacja tej inwestycji odbędzie się w 2014 roku. W związku z tym, że dokumentacja nie była dopracowana, ustaliliśmy jeszcze z poprzednim burmistrzem Jawora, że wykonanie sygnalizacji nastąpi w roku 2015. Wystąpiliśmy do pana burmistrza z prośbą o potwierdzenie deklaracji, że gmina będzie partycypować w kosztach wykonania tej sygnalizacji - zauważał Stanisław Laskowski.
Starosta podkreślał, że powiat jest przygotowany do realizacji inwestycji i czeka na decyzję ze strony władz Jawora.
- Ta korespondencja trwa do dnia dzisiejszego i dziwię się, że radni gminy Jawor dyskutują na temat inwestycji, która ma być realizowana wspólnie z powiatem, kiedy gmina Jawor przez ostatnie dwa lata nie zabezpieczyła w swoim budżecie nawet złotówki. Powiat jaworski od trzech lat ma zabezpieczone środki. Na dzień dzisiejszy w naszym budżecie mamy zabezpieczone 190 tys. zł. Nie można mówić, że ze względu na to, że powiat nie ma zabezpieczonych środków, nie można zrealizować inwestycji – dodawał starosta.
Do emocjonalnego wystąpienia w czasie sesji sprowokowało Stanisława Laskowskiego stanowisko jednego z radnych gminy Jawor, przekazywane przez część lokalnych mediów.
- Ja dzisiaj usłyszałem w Radio Plus, co zmusiło mnie do tego by powiedzieć kilka słów, że inwestycja jest odkładana, bo w budżecie powiatu nie ma na nią środków. To jest nieprawdziwa informacja. Nie można takich nieprawdziwych informacji zamieszczać bez konsultacji z zainteresowanymi stronami. Uważam, że niektórzy radni wychodzą poza swoje kompetencje. Radny mówi, że będzie interweniował w starostwie. Dziwię się. Ja nie interweniuję w gminie, że u mnie na ulicy Berlinga od kilku lat nie ma światła i dzieci się boją wieczorem wyjść. Do tej pory starałem się nie komentować decyzji gminy Jawor i decyzji organów gminy. Uważam, że do tego są odpowiednie ścieżki, ale w ostatnim okresie strasznie uaktywnili się niektórzy radni z gminy i albo nie maja odpowiedniej informacji albo jest to celowa próba dyskryminacji naszych działań – nie krył oburzenia starosta.
Na zakończenie swojego wystąpienia rzadzący powiatem jeszcze raz podkreślał, że brak realizacji inwestycji nie jest winą starostwa, które jest gotowe do wspólnej inwestycji z gminą Jawor, zgodnie z ustaleniami z lat ubiegłych.
- Jeszcze raz chciałbym powiedzieć oficjalnie. Powiat jaworski jest przygotowany do realizacji tego zadania. Jeżeli gmina Jawor potwierdzi wolę realizacji tej inwestycji, będziemy ją realizować. Na dzień dzisiejszy powiat jaworski jest przygotowany do realizacji, tylko w budżecie gminy Jawor muszą się znaleźć odpowiednie środki. Nie można przekazywać takich nieprawdziwych informacji, ponieważ to uderza w wizerunek powiatu jaworskiego. W ubiegłym roku gmina Jawor zrealizowała inwestycje na poziomie dwóch milionów, a powiat jaworski na poziomie ponad sześciu milionów, więc nie wiem kto ma taką trudną sytuację… - kończył Stanisław Laskowski.