Targoszynianie nie mieli za wiele do powiedzenia w starciu z wiceliderem, którego przewaga tego dnia nie podlegała dyskusji. Mogła ona zostać udokumentowana już po kwadransie gry, kiedy to arbiter wskazał na "wapno" po faulu na Maściuchu, ale po konsultacji ze swoim asystentem, zmienił decyzję. Jednak chwilę później granowiczanie obejmują już prowadzenie po golu "z akcji". Maściuch zagrał wzdłuż bramki do Damiana Kędzierskiego, a ten umieścił futbolówkę w siatce. Zawodnicy Rodła dążyli do kolejnych bramek. Ponownie do bramki Parku udało im się trafić w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Wówczas to po uderzeniu z dystansu na listę strzelców wpisał się Juzak.
Po przerwie strzelecka kanonada miała swoją kontynuację. W 51 minucie piłka trzeci raz znalazła się w siatce Parku za sprawą Mazura, który został obsłużony dobrym podaniem przez Bronkę. Chwilę później Parkowi ponownie we znaki dał się Mazur, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym i na swoje konto zapisał drugie trafienie. W 65 minucie Mazur skompletował hattricka, a drugą asystę w tym meczu zaliczył Maściuch.
Rodło mimo zwycięstwa, wciąż jest na drugiej pozycji przed Skorą Jadwisin, która dziś pokonała Sokoła Krzywa 6:2. Park mimo porażki, może już oficjalnie świętować utrzymanie w A klasie.
6 czerwca (sobota), godz. 17:00 - Targoszyn
Park Targoszyn - Rodło Granowice 0:5 (0:2)
Bramki: D. Kędzierski 23', Juzak 45'+1', Mazur 51', 55', 65'
Park (skład wyjściowy): Budziński- Zirberminc, Tryniecki, Jach, Anczewski - Pasternak, Cisowski Myszyński Bodnar- Kielasiński K., Święs
Rodło: W. Kędzierski - Pietruszkiewicz, Pawlaczyk, Borowiec, Kolber, S. Kędzierski (Fudali 56'), Bronka, Maściuch (Bilewicz 75'), Juzak (Klęczar 46'), D. Kędzierski (Skowron 56'), Mazur