Żeby dobrze zrozumieć co tak naprawdę się wydarzyło postawmy się na chwilę w sytuacji gospodarza - kolejna spokojna noc we własnym domu z rodziną, nagle zostajemy obudzeni przez dwumetrowego murzyna, który z impetem wpada do naszego mieszkania wywarzając przy okazji drzwi, zachowuje się agresywnie, a nawet krzyczy. Jak w takiej sytuacji brzmi odpowiedź na pytanie zadane w tytule?
Poszerzenie dostępu do broni palnej budzi spore kontrowersje, nie biorą się one jednak z nikąd, ponieważ media od dawien dawna prowadzą propagandę, która w głowach ludzi buduje skrupulatnie, straszną wizję, jaka czeka nas po rozszerzeniu dostępu do broni. Pojedynki w samo południe rodem z westernu to dopiero początek, bo przecież zwiększenie dostępu do broni automatycznie spowoduje strzelaniny w centrum miasta, ot taka rozrywka na niedzielne południe, akurat po wyjściu z kościoła. I nic nie zmienia tutaj fakt, że podczas niedawnej, niedzielnej wizyty w stolicy Czech, gdzie dostęp do broni palnej jest zdecydowanie szerszy, nie miałem okazji obejrzeć ani jednego pojedynku. Cóż, pewnie jest to spowodowane tym, że Czesi do kościoła chodzą dużo rzadziej.
Osoby takie nie potrafią zrozumieć, iż broń palna nie jest niczym wyjątkowym, a jej zamienniki są dziś w obiegu, każdy z nas może je sobie kupić i nosić każdego dnia przy sobie. Mówię tutaj o nożach myśliwskich, maczetach, czy nawet broni czarno prochowej, o której możliwości kupna mało kto słyszał i mało kogo to w ogóle interesuje. Często słyszę argument, że broń kupiłby wariat i zaczął strzelać do ludzi na ulicy, ale przecież jeśli wariat chce zranić ludzi, to pistolet nie jest mu do niczego potrzebny, może przecież wziąć z domu wielki nóż i wpaść z nim w tłum, myślę, że to dla wariata byłaby nawet większa frajda!
Takie sytuacje nie mają jednak praktycznie miejsca i tak samo byłoby po ułatwieniu dostępu do broni, bo niby dlaczego z nożem nie, a z bronią palną już tak? Z resztą, wariatowi nie robi wielkiej różnicy fakt czy kupi taki pistolet legalnie; a z bronią jest jak z narkotykami, niby całkowicie zakazane, a jednak do zdobycia bez większych problemów. I właśnie w takiej sytuacji, gdy rzeczony wariat wpadnie już w tłum z jakąkolwiek bronią w rękach, przyda się w tym tłumie człowiek, który jednym wystrzałem, z legalnie kupionej broni, będzie mógł zapobiec masakrze.
Po co niektórzy ludzie chcą mieć broń? Po pierwsze jest to przywilej, który posiada każdy wolny człowiek, a który odbierany jest niewolnikom. To której z tych grup jesteśmy dziś bliżsi pozostawię bez odpowiedzi, jednak niech przemówi fakt, iż wolny Amerykanin w czasach świetności tego kraju płacił niecałe 10% swoich pieniędzy na policję, wojsko i garść urzędników, natomiast część niewolników egipskich dostawała od właściciela 10% tego co wypracowała, nam dziś zabierana jest ponad połowa ciężko wypracowanych przez nas pieniędzy.
Po drugie, na dzień dzisiejszy służby policyjne w całej Europie są na kabaretowym wręcz poziomie, co zaobserwować można w Wielkiej Brytanii, gdzie kilkunastu funkcjonariuszy nie ma pojęcia jak powstrzymać jednego murzyna z nożem, a także w naszym kraju, gdzie całkiem niedawno policja próbowała obezwładnić napastnika za pomocą… mopa. Z resztą nawet przy najlepszej policji, przy ataku napastnika numer „997” ustawiony nawet na szybkim wybieraniu nie wiele pomoże, natomiast naładowana broń w kaburze może skutecznie odstraszyć agresora, no bo przecież tak wielu z nas boi się broni, czyż nie?
Dla Europy nadeszły nieciekawe czasy, Polska w tym całym zamieszaniu ma szansę pozostać ostoją normalności i bezpieczeństwa, a my możemy w tym wszystkim pomóc. Możemy pomóc w zapewnieniu jeszcze większego bezpieczeństwa naszym bliskim, poprzez posiadanie w domu najskuteczniejszego narzędzia do obrony. Wydaje się więc, że warto dążyć do poszerzenia dostępu do broni tak, by każdy zdrowy na umyśle i niekarany obywatel mógł wejść w posiadanie narzędzia do obrony siebie, rodziny oraz Ojczyzny.
Pracę nad taką inicjatywą już trwają, prowadzi je partia KORWiN, która zbiera od kilku tygodni podpisy pod trzema ustawami mającymi poprawić bezpieczeństwo w naszym kraju, jedna z tych ustaw dotyczy właśnie tematu, który został przed chwilą poruszony, czyli racjonalizacji dostępu do broni palnej. Pozostałe dwie ustawy mają sprawić, by Polak, tak jak bohater pierwszego akapitu, mógł bronić swojego domu i swojej rodziny zarówno przed dwumetrowym murzynem jak i przed każdym bandytom oraz by tacy bandyci, przed zaplanowaniem morderstwa mieli świadomość, że po złapaniu czeka na nich kara śmierci. Ustawy te to krok w tył, a dokładniej krok wstecz, prosto do normalności, dlatego też do poparcia tych ustaw swoim podpisem wszystkich Państwa serdecznie zachęcam.
Mateusz Ostrega
