Szkoda, tylko że na krytykę nie odpowiada rzeczową dyskusją, a posuwa się do szkalowania lokalnego portalu informacyjnego. Jak inaczej traktować bowiem można podawanie na forum publicznym nieprawdziwych informacji oczerniających portal jawor24h.pl? Mało tego, burmistrz swą „opinią” sugeruje, nie wprost, że działamy nierzetelnie i nieetycznie. Dla mediów jest to zarzut największego z możliwych kalibrów.
Pomijając już fakt, że burmistrz swoją nieodpowiedzialną wypowiedzią, umieszczoną na facebookowym profilu zapewne pod wpływem emocji, podważył wiarygodność naszego portalu w oczach czytelników i naraził nas na poważne straty finansowe, chcielibyśmy przedstawić państwu całą prawdę o „zwróceniu się portalu” o patronat medialny nad Świętem Chleba i Piernika. Nie jest dobrze bowiem, gdy osoby sprawujące najważniejsze w mieście urzędy podejmują decyzje pod wpływem emocji i osobistych urazów. Nie jest dobrze, gdy próbują manipulować opinią publiczną!
Przede wszystkim to nie portal zwrócił się z propozycją objęcia Święta Chleba i Piernika patronatem medialnym, jak sugeruje to burmistrz Bera. Propozycja, aby portal jawor24h.pl objął święto patronatem padła ze strony miasta! Jak do tego doszło?
Portal jawor24h.pl zainteresowany był wynajęciem stoiska w trakcie Święta Chleba i Piernika. W tym celu zwróciliśmy się do pani Weroniki Mazurek, odpowiedzialnej ze strony miasta za rozmowy z zainteresowanymi „wystawieniem się” w trakcie imprezy. W czasie święta zamierzaliśmy promować nasze medium. W trakcie telefonicznej rozmowy pani Mazurek zaproponowała nam możliwość objęcia imprezy patronatem medialnym. Z racji na to, iż przebywała akurat na urlopie poleciła nam skontaktować się z panią Roksaną Lenart z Wydziału Promocji i Współpracy Zagranicznej.
W piątek, 17 lipca, pani Lenart poprosiła o nasz adres e-mail, jednocześnie informując, że drogą mailową przesłana zostanie nam umowa związana z objęciem patronatu medialnego nad Świętem Chleba i Piernika przez nasz portal. W tym momencie dynamicznie rozwijająca się sprawa zdecydowanie straciła na impecie.
Urząd Miejski nagle zamilkł. Z racji na to, iż nasze oczekiwania na odpowiedź przedłużały się do kolejnych dni, próbowaliśmy skontaktować się z osobami odpowiedzialnymi. Wówczas, ku naszemu zaskoczeniu, urzędnicy nie byli już tak ochoczy do rozmów z nami i tak przychylni naszej redakcji. Nagle okazało się, że sprawa patronatu nie jest już taka prosta. Nasze kolejne telefony kończyły się odpowiedzią: „proszę zostawić numer telefonu, oddzwonimy”. Jako pierwszy taką taktyką obrał naczelnik Leszek Światkowski, który zaskoczony naszym telefonem długo nie był w stanie powiedzieć nic rozsądnego.
Oczywiście urzędnicy nie oddzwaniali, stawiając naszą redakcję w sytuacji niezręcznej. Z jednej strony nie wiedzieliśmy na czym stoimy, z drugiej mimo propozycji ze strony miasta o objęciu przez nas imprezy patronatem, niejako musieliśmy się dopominać o załatwienie formalności. Pomijając to, że cały sposób prowadzenia sprawy przez urząd obrazuje tylko jak niewydolny jest ratuszowy Wydział Promocji, to nagły zwrot akcji w kwestii patronatu sugerował, że decyzje o blokowaniu sprawy idą „z góry”.
Kolejny nasz telefon odebrała już pani Małgorzata Haczkiewicz. To od niej otrzymaliśmy informację, że miasto wycofało się z propozycji objęcia Święta Chleba i Piernika patronatem medialnym przez nasz portal. Nie musimy chyba dodawać, że pani Haczkiewicz nie przedstawiła nam żadnego (!) argumentu za nagłą odmową. Wówczas po raz kolejny poprosiliśmy, aby skontaktował się z nami naczelnik Leszek Światkowski. Na telefon czekaliśmy do dzisiaj. Stąd wziął się wpis naszego redaktora naczelnego na facebookowym profilu burmistrza.
Szkoda, że burmistrz Bera posunął się jeszcze dalej, pisząc, że „Nigdy nie odmówiłbym Państwu komentarza chociaż do tej pory pisaliście Państwo artykuły dotyczące moich decyzji czy działań, nie zwracając się o komentarz czy sprawdzenie prawdziwości podawanych faktów”. Sugerując jednocześnie naszą nierzetelność i nieetyczność.
Jak nieprawdziwe są to pomówienia wiedzą nasi stali czytelnicy. Gdy swego czasu zadaliśmy burmistrzowi pytania naszych czytelników, burmistrz pismem naczelnika Światkowskiego odpowiedział nam, abyśmy odpowiedzi poszukali sobie na panaburmistrzowym profilu na Facebooku. Gdy nasze dziennikarki próbowały umówić się na rozmowę z burmistrzem czy próbowały uzyskać od burmistrza komentarz słyszały tylko „proszę podać nazwę portalu i temat pytań, oddzwonimy”. Oczywiście nie oddzwaniano.
Tak wygląda cała prawda o „współpracy urzędu i burmistrza z naszą redakcją”. Burmistrz w swej odpowiedzi na wpis naszego naczelnego napisał, iż nie segreguje mediów na gorsze czy lepsze. Ze swej strony możemy jedynie zapytać: Czyżby?!