Dziś była bliska osiągnięcia tego celu. Na kwadrans przed końcem zawodnicy trenera Adama Gabrysia prowadzili 1:0. Jednak końcówka należała do gości, a konkretnie do jednego zawodnika – Łukasza Szuszkiewicza, który zapewnił zwycięstwo swojej drużynie w Męcince. Dodajmy, że to kolejny raz, kiedy Mieszko ratuje punkty w końcówce. Poprzednio takie zdarzenie miało miejsce w Legnickim Polu, gdzie miejscowy KS prowadził do 85 minuty, aby ostatecznie zremisować 3:3.
Od pierwszego gwizdka KS ruszył do przodu, chcąc szybko objąć prowadzenie. Jednak jako pierwsi bardzo dobrą okazję na objęcie prowadzenia mieli goście. Wyszowski niepewnie interweniował za polem karnym, do piłki dopadł jeden z zawodników Mieszka, lecz nie zdołał umieścić piłki w pustej już bramce. KS natychmiast odpowiedział. Z szesnastu metrów szczęścia próbował Zieliński, ale dobrze w tej sytuacji spisał się bramkarz Mieszka. W 25 minucie Chłopek po ładnej indywidualnej akcji zdecydował się na uderzenie zza pola karnego i pomylił się nieznacznie. Kwadrans przed końcem pierwszej połowy powinno być 0:1 dla gości. Po błyskawicznym kontrataku strzał głową z ośmiu metrów oddał napastnik Mieszka, lecz Wyszowski intuicyjnie sparował piłkę na rzut rożny. W 40 minucie kolejna znakomita okazja gości. W sytuacji sam na sam z golkiperem KS-u znalazł się jeden z rywali, ale mając dużo czasu trafił tylko w słupek. Tuż przed przerwą szansę na gola „do szatni” miał Zieliński, który będąc oko w oko z bramkarzem Mieszka, uderzył zbyt lekko.
Po zmianie stron inicjatywę przejęła Męcinka, która raz po raz nękała defensywę przeciwnika. W 60 minucie Popardowski po solowej akcji otworzył wynik meczu. W sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi. Chwilę później ten sam zawodnik mógł przybliżyć KS do przełamania fatalnej serii. Będąc ponownie oko w oko z bramkarzem Mieszka, zdecydował się na minięcie go i ta sztuka mu się udała, ale mając już przed sobą tylko pustą bramkę, uderzył zbyt słabo i obrońca wślizgiem zażegnał niebezpieczeństwo.
W 75 minucie Mieszko po raz pierwszy w drugiej odsłonie zagroził bramce Wyszowskiego i wyrównał. Szuszkiewicz dopadł do dośrodkowania i wpakował futbolówkę do siatki. W 90 minucie dał o sobie znać po raz drugi. Tym razem strzałem głową pokonał Wyszowskiego i dał bardzo cenne trzy punkty swojej drużynie, doprowadzając gospodarzy do rozpaczy. Mieszko powoli oddala się od strefy spadkowej, a KS przybliża się do niej. Częściowym wytłumaczeniem dla drużyny z Męcinki mogły być absencje. Zabrakło dzisiaj na boisku w szeregach KS-u kilku zawodników m. in. Przemysława Gula.
26 kwietnia (niedziela), godz. 11:00 – Męcinka
KS Męcinka – Mieszko Ruszowice 1:2 (0:0)
Bramki: Popardowski 60’ – Szuszkiewicz 75’, 90’