Rozstrzygający gol padł dopiero w 86 minucie. Był on dziełem dwóch pokoleń - powracający do Kuźni po siedemnastu latach Marcin Folc zanotował asystę, a do siatki trafił niespełna 17-letni Seweryn Suchecki. Odnotujmy, że obaj zawodnicy rozpoczęli zawody na ławce rezerwowych i zjawili się na boisku kilkanaście minut przed najważniejszą akcją meczu.
W spotkaniu nie brakowało zaciętej walki, zaangażowania, ale klarowanych okazji podbramkowych nie było zbyt wiele. Pojedynek 20,.kolejki legnickiej Klasy Okręgowej można określić mianem wyrównanego, ponieważ żadna ze stron nie potrafiła wyraźnie zdominować przeciwnika i zepchnąć go do obrony.
W pierwszej połowie więcej z gry i okazji miał Konfeks. Podopieczni Andrzeja Kisiela najbliżej objęcia prowadzenia byli w 25 minucie, kiedy to po uderzeniu Rafała Martinki w kierunku długiego słupka, piłka nieznacznie minęła bramkę. Poza tym w kilku innych sytuacjach także zakotłowało się pod posterunkiem Patryka Borka, ale na strachu się skończyło, gdyż brakowało właściwej finalizacji. Jaworzanie w pierwszych 45 minutach mieli problemy z kreowaniem sytuacji, gdyż goście dosyć skutecznie rozbijali ich ataki. Najbliżej celu był Kamil Kurzelewski, który niecelnie przymierzył z dystansu.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, lecz to miejscowi byli groźniejsi i mieli zdecydowanie lepsze sytuacje do wyjścia na prowadzenie. W 60 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i zgraniu piłki przez Kamila Kurzelewskiego, Emilian Borek z niezłej pozycji strzelił nad poprzeczką. W 69 minucie na placu gry pojawił się były piłkarz między innymi GKS-u Tychy, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Piasta Gliwice czy Zagłębia Sosnowiec Marcin Folc. W 74 minucie mógł wpisać się na listę strzelców, lecz powstrzymał go golkiper Konfeksu Dominik Tamioła, a dobitka Kamila Janosia na pusty prostokąt poszybowała nad poprzeczką.
Jednak kilkanaście minut później MRKS dopiął swego. Marcin Folc zagrał prostopadłą piłkę na wolne pole do 17-letniego Seweryna Sucheckiego, a ten nie zmarnował nadarzającej się okazji i uderzył obok wychodzącego bramkarza, notując tym samym premierowe trafienie w pierwszym zespole. Legniczanie próbowali jeszcze chaotycznymi atakami uratować remis, ale bez efektów i trzy punkty zostają w Jaworze.
Kuźnia wygrywa pierwszy raz od niemal czterech lat ograła u siebie Konfeks w lidze i w dobrych nastrojach udaje się na święta, będąc nadal na piątym miejscu w tabeli. Dużym wydarzeniem był pierwszy mecz po powrocie do naszego klubu Marcina Folca, który występ w trykocie MRKS-u po siedemnastu latach przerwy okrasił asystą i pokazał co to znaczy doświadczenie nabywane w najwyższych ligach piłkarskich w kraju. Kolejna batalia o ligowe punkty podopiecznych trenera Marcina Dudka czeka 22-go kwietnia w Bieniowicach.
8 kwietnia (sobota), godz. 17:00 - Jawor (Stadion Miejski)
Kuźnia Jawor - Konfeks Legnica 1:0 (0:0)
Bramka: Suchecki 86'
Kuźnia: Patryk Borek - Robert Kruczek, Kamil Dunaj, Kamil Kurzelewski, Sylwester Dworakowski (Jakub Posacki 46'), Przemysław Wiśniewski (Seweryn Suchecki 77'), Kamil Janoś, Emilian Borek, Kacper Grabarczyk (Dawid Duda 60'), Mateusz Bober, Marcin Bagiński (Marcin Folc 69')
Konfeks: Tamioła – Kowalczyk, Bazan, Wójcik, Trochanowski, Martinka, Kwaśniewski, Kubań, Dańczak, Janeczko (Jazowiecki), Wiśniewski (Kryza)
Sędziował: Krzysztof Tworek (Delegatura Legnica)
Widzów: 200