W mieście nad Nysą Szaloną podziękowania pracownikom Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej składała Agnieszka Rynkiewicz, w przeszłości związana z tą instytucją. Nie wszystkich jednak sam "uścisk dłoni" władz, czy to lokalnych, czy ponadlokalnych zadowala. Nawet "reżimowe" media przekonywały bowiem, że nagrodą dla pracowników socjalnych jest przede wszystkim wdzięczność podopiecznych.
Premier Beata Szydło podkreślała natomiast, że jest to zawód, który wymaga serca. Tym bardziej, że pracownicy socjalni poza wykonywaniem codziennych obowiązków służbowych, często muszą też być powiernikami ludzkich historii, problemów, czy interweniować, gdy w rodzinach pojawia się patologia. Taki obraz wyłania się także z rozmów z osobami związanymi z sektorem pomocy społecznej, czy z samymi pracownikami socjalnymi, których aktualny poziom zarobków (często niższy, niż suma zasiłków pobieranych przez podopiecznych) nie zachęca, ani nie motywuje do pracy.
I może to właśnie brak zadowolenia z warunków pracy sprawił, że nie wszyscy mieli ochotę świętować z władzą Dzień Pracownika Socjalnego. Na spotkaniu z zastępcą burmistrza pojawiło się spore grono pracowników MOPS-u, zabrakło jednak najważniejszych tego dnia osób - pracowników socjalnych.