Strefę reprezentowali prezes Witold Idczak oraz wiceprezes Krzysztof Sadowski. Z ramienia Powiatu Jaworskiego w rozmowach uczestniczyli starosta Stanisław Laskowski, wicestarosta Arkadiusz Baranowski oraz członkowie Zarządu Powiatu Stanisław Witek i Henryk Hawrylewicz wraz ze skarbnikiem Dariuszem Suboczem.
W spotkaniu udział brali naczelnicy wydziałów Starostwa Powiatowego w Jaworze oraz pracownicy LSSE S.A. Rozmawiano m.in. o strategii rozwoju DSAG S3 Jawor – Męcinka. Wypracowywano również zakres i model współpracy między Starostwem Powiatowym a LSSE.
O kilka słów na temat spotkania poprosiliśmy wicestarostę Arkadiusza Baranowskiego.
Czego dotyczyło dzisiejsze spotkanie w siedzibie LSSE S.A.?
Na prośbę władz LSSE S.A. uczestniczyliśmy w roboczym spotkaniu, w celu uzgodnienia współdziałania poszczególnych wydziałów Starostwa z zespołem negocjacyjnym LSSE S.A., uczestniczącym w negocjacjach z niemieckim koncernem motoryzacyjnym, chcącym wybudować fabrykę silników w DSAG S3 Jawor - Męcinka. Ponieważ bardzo poważnie podchodzimy do tej sprawy, na dzisiejszym spotkaniu obecny był cały Zarząd Powiatu oraz poszczególni naczelnicy odpowiedzialni za wydawanie decyzji inwestycyjnych, budowlanych, geodezyjnych i środowiskowych, a także organizacji ruchu drogowego. Bo tak naprawdę jeszcze długa i wyboista droga. Zarówno negocjacyjna, a przede wszystkim proceduralna, aby z nowo wybudowanej fabryki wyjechały silniki.
Czy spotkanie było potrzebne?
Z relacji uzyskanych ze strony władz LSSE S.A. oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, negocjacje z koncernem motoryzacyjnym w sprawie budowy fabryki silników wchodzą w decydującą fazę, w której wymagane będą szczegółowe informacje i ustalenia. Odnoszące się chociażby do kwestii przekształcenia własności gruntów, sposobu współfinansowania budowy infrastruktury, decyzji związanych z ochroną środowiska, geodezją czy nawet organizacją ruchu drogowego w trakcie powstawania inwestycji. Dlatego jako władze samorządowe Powiatu Jaworskiego, mające wpływ na wyżej wymienione kwestie - chcemy współdziałając z LSSE SA. wesprzeć i wspomóc negocjacje prowadzone na szczeblu rządowym w Warszawie. Mając na uwadze poprzednie nieudane negocjacje z innym koncernem motoryzacyjnym, tym razem odpowiadając na prośbę LSSE S.A. chcemy razem skoordynować działania, aby odpowiednio wcześnie reagować na problemy, które na pewno przy tak dużym zamierzeniu się pojawią. To nie przypadek, że dzisiaj na spotkaniu jest skarbnik i czterech naczelników wydziałów Starostwa Powiatowego. Kierujemy bezpośrednio do tego zadania najlepsze zasoby kadrowe jakie posiadamy.
W tym celu wspólnie powołaliście zespół koordynacyjny.
Tak, rozumiejąc wagę sprawy oraz widząc ogromną szansę ściągnięcia dużej inwestycji do Jawora ustaliliśmy, że docelowo w Starostwie wydelegujemy odpowiednich pracowników, którzy na bieżąco, będą współdziałać z pracownikami LSSE S.A w najbardziej wymaganych przez inwestora sprawach. Wspólnie ze starostą Laskowskim będziemy koordynatorami zespołu. Już teraz oddając się do dyspozycji 24 h na dobę. Dla przykładu w trybie pilnym w poniedziałek Zarząd Powiatu w Jaworze podjął uchwałę o zaliczeniu ulicy Cukrowniczej do kategorii drogi gminnej. Zmiana kategorii drogi wiąże się z przeniesieniem prawa własności na gminę. Ulica Cukrownicza ma znaczenie, wręcz strategiczne przy planowaniu inwestycji w obrębie DSAG S3 Jawor – Męcinka. Dlatego od kilkunastu miesięcy zwracaliśmy się do gminy Jawor o zainicjowanie procesu przejęcia tej ulicy.
Niektórzy lokalni politycy za pośrednictwem mediów już odtrąbili wielki sukces. Z tego co Pan mówi rozmowy jeszcze trwają, a proces negocjacyjny nie został zakończony.
Dziwie się niektórym lokalnym politykom samorządowym, że nic nie nauczyła ich „przygoda z Jaguarem” czy historia z rozkopaną drogą krajową. Negocjacje z koncernem motoryzacyjnym trwają i prowadzone są na najwyższym szczeblu rządowym w Warszawie, a nie w Jaworze. Owszem, przedstawiciele niemieckiego koncernu motoryzacyjnego wyrazili chęć podjęcia inwestycji w Jaworze i wstępnie zadeklarowali, pod określonymi warunkami, budowę fabryki, ale jeszcze nic formalno-prawnie nie zostało zmaterializowane. Oficjalnie nie podpisano żadnej umowy w tej sprawie. Nawet listu intencyjnego nie parafowano. Podkreślam negocjacje ciągle trwają. Można porównać te negocjacje do wyścigu kolarskiego. Otwarto rywalizację kolarską, wystartował peleton, po kilku etapach kolarz z napisem Jawor oderwał się od peletonu i wysunął się na prowadzenie, pędzi jak szalony, wpada na ostatnią prostą ,jest pierwszy… Ale do linii mety jeszcze mu brakuje. Co prawda niewiele, ale peleton ma na plecach, a na drodze może być różnie. Dlatego dobry trener nie odgwizduje zwycięstwa, tylko dopinguje i wspomaga zawodnika.
To kiedy będzie można z całą pewnością ogłosić obywatelom pełny sukces?
Pierwszy raz, gdy w Jaworze lub w Warszawie przedstawiciele zainteresowanego koncernu motoryzacyjnego w obecności premier Beaty Szydło oraz minister Elżbiety Witek podpiszą z ministrem Morawieckim umowę na budowę fabryki silników. A drugi raz, gdy z linii produkcyjnej fabryki umiejscowionej pod Jaworem wyjedzie pierwszy kompletny silnik samochodowy.